Komża ministrancka – czysta czy z ozdobami?
Każdy chce się wyróżniać. Każdy chce przy ołtarzu wyglądać jak najlepiej. Możemy ulec pragnieniu, aby nasz ministrant miał komżę z jak największą ilością ozdób i haftów. Czy jednak owo pragnienie nie jest zbyt śmiałe i nie na miejscu?
Czy skromność to podstawa?
Owszem, ale nie w każdym przypadku. Na szczęście coraz więcej parafii stawia pewne wymagania względem wyglądu komży. Dąży się do ich unifikacji i bardzo często po prostu nie mamy dowolności w jej zakupie jako rodzice bądź opiekunowie, ponieważ wprowadzony został jakiś wzór. W wielu parafiach panuje jedynie zasada, że komża ministrancka ma być bez ozdób, co również ucina dyskusję. Są jednak i takie parafie, gdzie wręcz zachęca się do ich ozdabiania.
Jaką ozdobę na komży ministranckiej wybrać?
Oferty na rynku są różne. możemy wybrać komżę już z ozdobami, ale możemy także zdecydować się na ich doszycie. Warto kupować te z ozdobami z dwóch powodów. Nie zawsze efekt doszycia może wyglądać estetycznie – i to z różnych przyczyn (od umiejętności krawcowej aż po nieodpowiedni dobór materiałów). Po drugie różne materiały mogą zachowywać się odmiennie, chociażby podczas użytkowania czy też i prania. Nie zawsze też godne polecenia są wytłaczane ozdoby, obszywane złota nicią. Czasem ta piękna nić może się stopić przy prasowaniu, lub też zbiec się w dłuższym przedziale czasu pod wpływem chociażby wilgoci. Najbardziej estetyczne są ręcznie wykonane hafty, które niosą za sobą również gwarancję solidnego wykonania. Skromność wykonania najczęściej okazuje się być błogosławieństwem. Zobacz: https://www.meritohurt.pl/komze-ministranckie.html